Wysłany: Pon 20:28, 04 Wrz 2006
Temat postu: Steve Irwin
Około 11 rano, 4-go września 2006r Steve Irwin został śmiertelnie ranny, podczas nakręcanie jednego ze swojego cyklu filmów. Gdy płyną nad płaszczką, at odwóciła się i przebiła mu serce kolcem jadowym. Ekipa próbowała pomóc przyjacielowi, lecz nic nie poradził nawet wezwany helikopter. Steve zmarł około 12:00.
W zwierzę tach kakochał się gdy miał 4 lata. Kochał je tak, zę zamieszkał w zoo. Tam poznał swoją żonę Terri.
Miał 43 lata.